Tolerancja w szkole…

Tolerancja polega na akceptowaniu u siebie i innych ludzi indywidualnych przekonań, upodobań, odmienności w wyglądzie, itp. Tego rodzaju odmienność i indywidualność jest podstawowym prawem człowieka pod warunkiem, ze nie narusza to wolności i praw innych ludzi. Czy w praktyce, istnieje coś równoznacznego z tolerancją?? Ile razy jak się przechodzi na korytarzu naszej szkoły słyszymy obraźliwe wyzwiska pod swoim adresem, podkładanie nóg, kąśliwe uwagi, aż w końcu nawet groźby czy znecanie się nad młodszymi? Niektórzy wiedzą o czym piszę…

Przytoczę tutaj realny przykład: Ola interesowała się różnymi „innymi” sprawami: parapsychologią, paranormaliami, a nawet ufologią. Nic nadzwyczajnego – ot takie tam zainteresowania, jak każde inne. Nie wszyscy ją jednak zaakceptowali… Nawet klasa, choć niecała, naśmiewała się z takiego hobby. W drugiej klasie nauki w gimnazujm przechodząc obok koleżanek i kolegów słyszała różne przezwiska… Denerwowała się przy tym, ale nic nie mówiła. W końcu zaczęła mieć problemy z dziewczynami ze starszych klas, powód – krzywe spojrzenie w ich kierunku… Zaczęły się popychanki na korytarzach, urywanie łańcuszków… nawet po szkole nie była bezpieczna, po swoich lekcjach czekały na nią grupki dziewczyn… Biły ją i dawały na jakiś czas spokój… ale tylko na pozór.

Olka była u dyrektorki, pedagoga szkolnego, na nic się to nie zdało… Jak z jedymi się skończyło to zaczynało z innymi i tak w kółko… przepisała się do innej szkoły. Czy tak musiało być? Czy zwykli ludzie, pokojowo nastawieni do świata, nie mogą bez przykrości ze strony innych spokojnie się uczyć? Opanujmy nasze zachowanie!! Po co inni mają cierpieć? Po to, abyśmy odczuwali satysfakcję? Czy też takim zachowaniem manifestujemy swoją bezsilność i zazdrość wobec osoby, która ma swój styl, poglądy i sposób bycia? To co, że ktoś jest innej religii, koloru skóry, czy zainteresowań! Z takich rzeczy nie powinno się wyśmiewać, co dopiero dokuczać, to trzeba zaakceptować!! Jeżeli teraz się nie opanujemy, to co będzie potem, jak dorośniemy? Niektórzy z tego wyrosną, a reszta?

O takich rzeczach się nie mówi, udaje się, że czegoś takiego nie ma, po prostu temat tabu, ale to istnieje i czasem nie da się tego ukryć!! Zastanówcie się, czy chcielibyście, aby wasze dzieci były szykanowane i wyśmiewane przez innych… Człowiek ma prawo mieć własne poglądy, ma prawo zachowywać się w sposób odmienny niż inni. Ktoś ma inne niż my zainteresowania i poglądy ludzi, którzy na pozór są uważani przez nas za „postrzeleńców”, mogą stać się wspaniałym tematem do ciekawych dyskusji i wymiany poglądów. Nie zapominajmy, że z dyskusji rodzi sie przyjaźń, z przyjaźni miłość… A tacy ludzie też chcą kochać i być kochani, chcą mieć przyjaciół i się przyjaźnić. W końcu mają jak my podobne upodobania, lubią wyjść do kina, czy posłuchać dobrej muzyki.

Brak tolerancji – czyli brak woli i chęci zrozumienia – prędzej czy później prowadzi do narastania złych emocji, nienawiści, a przez to krzywdy innych. Ludzkość miała niemało okazji by przekonać się czym ten brak grozi… Wojny religijne, rasizm, antysemityzm przyniosły ludzkości wystarczająco dożo tragedii. Brak tolerancji też świętą wojną. Grozi konfliktem, który niekoniecznie musi od razu przybierać chrakter zbrojny, ale zawsze prowadzi do podziałów między ludźmi i braku wszelkiego dialogu. A to w przyszłości owocuje dalszym zaognianiem sporów. Uczyć się tolerancji można tylko przez dialog, rozmowę, spotkanie. Dlatego wszelkiego rodzaju międzyreligijne, miedzyetniczne konferencje mają głęboki sens i są potrzebne. Na początku kazdy dialog jest dialogiem elit, potem staje się własnością ogółu. Tolerancji można poza tym uczyć w formie szkolnej i pozaszkolnej edukacji. Jest to paląca konieczność, bowiem inaczej świat stoczy się ku samozagładzie…